Dlaczego tak trudno o prawdziwą zmianę?

Będąc w pozycji życiowej, kiedy to zmiana jest nieunikniona, łatwo o motywację do jej realizacji. Uczucie strachu to jedna z najsilniejszych sił popychających nas do działania. Jeżeli ktoś krzyknie „pożar, uciekajcie!” wśród kilkunastu osób w budynku, 100% ruszy do ucieczki bez zawahania. A co jeśli w naszym życiu się nie pali i wydaje nam się, że mamy ugruntowaną pozycję? Czasami dyskomfort wewnętrzny nie jest na tyle silny, aby nie móc go stłumić.

A jednak pragniemy doświadczać więcej. Nie chcemy przyjąć, że to koniec naszej drogi pomimo, że znajdujemy się w wygodnym miejscu. Nie zostaliśmy zaprojektowani, żeby stać bez ruchu. Strefa komfortu prędzej czy później nas wyniszcza do momentu, kiedy zmiana staje się nieunikniona. Czy trzeba zawsze doprowadzać do katastrofy? Czy nie ma możliwości nauki bez doświadczania tych „dołków”? Czy istnieje „zmiana raz na zawsze”?

Często same słowa nie wyrażają pragnień, które znajdują się głęboko w rdzeniu naszego bytu. Dla przykładu – wybitni sportowcy zazwyczaj nie pragną samego pucharu, czy tytułu, lecz dziedzictwa i ukoronowania swoich wysiłków. Nie zatrzymuj się na pustych zdaniach. Nasze pragnienia są ukryte w nasączonych emocjami wyobrażeniach, z którymi łączy nas najwyższy poziom intymności. Daj sobie czas na odkrycie tego, a później przejdź do następnego kroku.

Od wyobraźni do realizmu

Musisz dobrze wiedzieć dlaczego ten rodzaj przemiany jest trudny. Zacznij zatem od realnych oczekiwań. Nic nie zmieni się z dnia na dzień, a szczególnie na początku zmiana jest bolesna. Co jeśli obrócenie Twojego życia o 180 stopni zajmie Ci co najmniej rok? Rok ciężej i żmudnej pracy na wielu płaszczyznach. Przypomnij sobie jakiekolwiek wydarzenie sprzed roku, później sprzed 7 miesięcy, 4 miesięcy itd. To dość długi okres czasu prawda? Jak musisz zoptymalizować swoje życie, aby pozwolić sobie na świadomą, niekomfortową i powolną przemianę każdego dnia?

Potrzeba do tego mocnych środków, narzędzi i strategii. Nie bez znaczenia pozostaje także silna wola, determinacja i „płomień”. Musisz znaleźć powód, który będzie na tyle głęboki i powiązany z Twoim wnętrzem, że każdego dnia popchnie Cię do działania. Pamiętaj o nim w trudnych chwilach i przypomnij sobie ile dla Ciebie znaczy dopięcie swojego celu.

Być może jest w Tobie coś, co powstrzymuje Cię przed realizacją tych pragnień. Uświadomienie swojego wroga to ważny etap na drodze przemiany. Popracuj nad myśleniem, które nie jest w synergii z Twoimi głębokimi pragnieniami. Może zaskakiwać jak wiele rzeczy zostało nam wmówione, abyśmy tego nie odkryli – łatwiej jest bowiem kontrolować kogoś, kto nie wie czego pragnie. Daj sobie czas na dogłębną analizę i pracę wewnątrz swojego „cienia”, który z każdym kolejnym dniem będzie znikał w klarowności.

Daj sobie czas na zmianę

Jestem przekonany, że każda znacząca zmiana w życiu musi mieć czas, aby swobodnie rozkwitnąć. Transformując siebie zbyt szybko bardzo często możemy narażać się na stres i ciągłe wyczerpywanie się siły woli, która jest ograniczona – a przecież trzeba ją jeszcze zachować, aby pokonywać trudy codzienności, racja?

Staraj się każdego dnia być choć trochę lepszy niż wczoraj – wtedy o wiele łatwiej o codzienny sukces. Szybko zauważysz, jak zmiana nabiera tempa w swojej naturalności. Pomimo, że pokusa „przyspieszenia” jest bardzo duża, zachęcam Cię, abyś stawiał małe kroki. Bo prawdziwa i głęboka przemiana to nie sprint, a maraton.

.

To kim jestem nie ma znaczenia. Chcę przekazywać wyłącznie skuteczne idee i strategie, dzięki którym możesz wpłynąć na poprawę jakości swojego życia!

Zostaw komentarz:

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.

Site Footer